dluga przerwa, fakt.
w końcu wrzucam to, co sie działo (i nie działo) w ciągu ostatnich 2 miesięcy.
dziś, jak zawsze przed wyjazdem, musiała nastapić mała awaria - wysiadła elektryka, więc następna wrzuta po powrocie. pakujemy manatki i jutro ruszamy do katalonii.
mam nadz, ze bedzie 'cieplo, jedzeniowo i sztuka' i ze w tym czasie nie spali nam sie dom.
yo
Wednesday, March 5, 2008
Subscribe to:
Posts (Atom)